Kamala Harris, wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, została wyznaczona przez demokratów na kandydatkę na prezydenta w najblizszych wyborach. Ponoć aktualny prezydent Joe Biden zrezygnował z ponownego starania się o urząd prezydenta i wskazał właśnie Kamalę Harris jako swoją następczynię (ciekawe, czy wie o tym).
Joe Biden przeszedł przez demokratyczne prawybory, które „wygrał” i miał być w najbliższym mianowany przez demokratów na ich kandydata na prezydenta.
W zamian demokraci mianują Kamalę, której sami demokratycznie nie wybrali, tylko potulnie zgodzili się na decyzję odgórną. Zupełnie jak w PRL-u – „głosuj na listę PZPR”. Chodzą słuchy, że kandydatem demokratów na prezydenta może zostać ktoś zupełnie inny, który, rzecz jasna, też nie nie będzie wybrany demokratycznie, bo po prostu nie ma już czasu. Szkoda by było, bo Kamala jest niezwykle utalentowana:
Ciekawe, czy ona połyka?